Noszenie Korony. Czyszczenie magazynu i takie tam..
Znowu długo mnie tu nie było ale to nie przez lenistwo czy tez inne sprawy .
Niestety musiałam trochę ponosić koronę, którą na głowę wcisnął mi pewien wstrętny wirus. Jeszcze ze mną troche walczy ale już nie ma siły.
Górą Ja !👍
Dzisiaj bedzie krótko.
Ta czapka z kominem, którą prezentuję była wydziergana ostatkiem sił. 😔
Prosty sieg - ściągacz 1ocz.p 1 ocz.l.
Został mi jeden motek Alpine Alpaca i wymodzilam z niego taki komplecik dla koleżanki.
Życzę Wam zdróweczka i uważajcie na siebie.
Miłego dziergania! 🧶🧶
Komentarze
Prześlij komentarz